19.04.2013

...lampa i zawijasy ścienne

...dziś troszkę z innej beczki niż ostatnimi czasy... ale jednak handmade:) ...chwilę temu popełniłam z mężem lampę do kuchni...pomysł prosty i lampa też wyszła prosta, ale właśnie o to chodziło...;) bardzo podobają mi się tego typu lampy...żarówka zawieszona na kablu i to wystarczy...u nas doszła jeszcze sklejka :)  pojawiły się trzy żaróweczki bo pomieszczenie ciemne a ja uwielbiam jasność...:) zobaczcie sami...:)



 
...postanowiłam też w końcu  pokazać malowidło ścienne, które już spory czas temu zagościło na naszej ścianie...wstępnie projekt zawijasa był moim tatuażem (z henny... na stały się nie zdecyduję bo... po prostu boję się igieł), tak mi się jednak spodobał, że znacznie powiększony wstąpił na ścianie:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz